te małe elektrownie wodne to wielkie utrapienie dla kajakarzy płynących Bobrem poza tą widoczną na zdjęciu znajdującą się w Szprotawie która jest bardzo dobrze przystosowana do jej ominięcia to przy pozostałych o mało nie połamałem sobie nóg i nie zniszczyłem wypożyczonego kajaka a przy kilku z nich po prostu musiałem zawrócić bo sam nie dałbym sobie rady . przy okazji mały apel do zarządców Zespołu Elektrowni Wodnych Dychów[https://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Elektrowni_Wodnych_Dych%C3%B3w] zeby nie zabierali rzeki kajakarzom