Biblioteka Jagiellońska w Krakowie..
Z tym Panem chodzilimy bliziutko siebie, ależ miał sprzęt, co chwilkę wymieniał obiektywy,(uchwyciłam ten moment) no kolorowy zawrót głowy hi hi..ale pstryknęłam Mu zdjęcie jak leżał na podłodze, celując aparatem w szczególik na suficie hi hi..wkleję a jakże...
dodane na fotoforum: