Z cyklu: dziewczyny Bauma 2010
Przechodząc na targach Bauma 2010 pomiędzy poszczególnymi stanowiskami wystaw, musiałem chyba z jakichś powodów mieć utkwiony dość nisko wzrok (może oglądałem leżące taśmociągi?), skoro nagle zobaczyłem jakieś czarne, damskie szpilki. Kiedy zacząłem podnosić oczy i podążać nimi w górę, zorientowałem się, iż trwa to cholernie długo! Nawet zbyt długo! Widzę najpierw czarne, damskie spodnie opinające dość szczelnie łydki, potem kolana, uda, biodra, czarne szerokie pasy z olbrzymimi sprzączkami… a tu ciągle - muszę chyba powtórzyć za Szymonem Majewskim - końca nie widać! Zdawało się, że wieki chyba mijają, a ja ciągnę tym wzrokiem w górę i ciągnę! Kiedy wreszcie docieram do jakichś czerwieni, rozpoznaję damskie bluzki, zatem szybko do celu, byle do celu! Jeszcze tylko biuściki, kołnierzyki i w końcu widzę dwie, przeurocze istoty, oparte o wysokie barowe stołki.
Choć nic do siebie (nawet pod nosem) nie mamrotałem - jednak zaniemówiłem! Zapewne taki stan „zapowietrzenia” musiał swego czasu przeżywać Edmund Hillary kiedy jako pierwszy z gatunku Homo sapiens zdołał zdobyć Mount Everest! I nagle, w pewnym momencie czuję, jak różni goście zaczynają mi się bliżej przyglądać, podchodzić bliżej i co gorsza, dziwnie obchodzić wokół…. Niemal się budzę, szybko analizuję sytuację i od razu dochodzę do wniosku, że w tym miejscu (jakby nie było - targi maszyn budowlanych!) tak łatwo kogoś wziąć za koparkę… I nie dziwota, że wzięli, skoro mi tzw. „szczena” opadła!
Szybko się pozbierałem, przystawiłem aparat do oka i z fasonem godnym starego krakusa, pstryknąłem tę fotkę. Ha! Sami widzicie! Czujny, sokoli wzrok czarnobrewego dziewczęcia w czapce z daszkiem dostrzegło mój „paparacki” tupet… Skoro zostałem rozszyfrowany, już bez skrupułów, z otwartą przyłbicą, zacząłem działać dalej. Ale to już zupełnie inna historia. ;o)
atkas 2010-05-13
No i powiedz teraz drogi Andrzeju...która to się odważy stanąć teraz przed Twoim obiektywem...skoro Ty tylko takie piękne ,dorodne "łanie " nam pokazujesz?..nie było jakiejś brzydkiej ...?
ps. mogę robić za koparkę bo mi też ...opadła...... z wrażenia :)
mirek1 2010-05-13
Tyle piękności widziałeś,że szczena Ci nie opadła i koparą nie byłeś,tylko jako fachman zabrałeś się do roboty,a że temat był fascynujący to widać na świetnym zdjęciu...
amala 2010-05-13
Jędrku, czytając Twoją relację i obserwując Twoje ostatnie fotografie mam jedną refleksję: jak to dobrze, że nikt nie musiał Cię tam reanimowaćz nadmiaru wrażeń... Ale może mylę się... Pewnie wszystkie Panie mają ukończony kurs udzielania pierwszej pomocy jakby co...:)
magneta 2010-05-13
oj Andrzeju Ty to zawsze spotykasz piękne gorące kobiety!...fotka wręcz ognista a kobitki promienieją przed Twoim obiektywem....zresztą,która by nie promieniała? :o)
krisno 2010-05-13
to kiedy wydajesz książkę: "Andrzej na tropach Baumy"? :) Twoje opisy czyta się jak powieść sensjacyjną z odrobiną harlekina:) czekam na ciąg dalszy
enklawa 2010-05-13
Już zapomniałam że ktoś może tak patrzeć na kobiety...To chyba smutne...Ale Twoje spojrzenie i opis jego piękny...
anuszka 2010-05-13
jak bardzo zgadzam się z Krisno i z Anią... Oj Wiele, żeś nam pozawracał w głowach, nam garnkowiczom!
zoria 2010-05-13
he he, widzę, że Ty generalnie nie masz problemu z natykaniem się na śliczne dziewczęta :)
lena73 2010-05-13
Opis długością pasuje ''jak ulał'' do długości nóg modelek...Szacunek...
I rzeczywiście, takie miejsca jak targi to prawdziwe eldorado dla fotografa...Bluzeczki Panie mają super i w kroju i w kolorze...
:-)))
slawciu 2010-05-20
ja nie mogę, co za nogi, szok!!! :)
eroma39 2010-05-20
- jesteś jednym z niewielu na tym portalu, ktory opisy czytuję z zaprtym tchem niczym powieść sensacyjna...
Piekne foty ubrane w Twe słowa dają piorunujący efekt końcowy...
p.s.
Piekne kobiety ;)