Właśnie wróciłem z Międzynarodowych Targów Maszyn i Sprzętu Budowlanego Bauma 2010. Pokazy sprzętu i informacje o najnowszym stanie techniki w tym zakresie mogły wywołać zawrót głowy u najznakomitszych profesjonalistów, ale na tym portalu o koparkach i palownicach rozpisywać się nie uchodzi… ;o))) A więc o czym wypada?
Oto jestem na lunchu w pawilonie firmy PERI, spoglądam z góry na tłumy ludzi odwiedzających poszczególne stoiska, przypatrujących się sprzętowi szalunkowemu, rusztowaniom, i dostrzegam coś, co może zainteresować nie tylko budowlańców, bo… to nie jest szalunek PERI! ;o))) Pstrykam kilka ujęć ukradkiem, natrętnie, niemal jak paparazzi. Ale czy można być zadowolony z takiego dalekiego ujęcia doceniając zjawiskową urodę przepięknej hostessy? Znacie mnie dobrze - oczywiście - nie wytrzymałem! Ot, pospolity samiec! ;o) Zszedłem na dół i jak zwykle, na tzw. ”bezczelniaka”, poprosiłem tę, o mocno południowej aparycji, dziewczynę, by wyraziła zgodę na sportretowanie swej twarzy…
atkas 2010-04-24
Wyjątkowa i piękna, to fakt......ale najfajniejsze jest to , że ..........
....ZNOWU JESTEŚ!!!!!!!!!! pozdrawiam gorąco! :)
wiele16 2010-04-26
Ha, Bożenko! Twój szwagier to szczęściarz! Polowałem raczej na szwagierki... ;o)))
lena73 2010-04-27
Wiesz Jędrek, mam wrażenie, że te piękności targowe z krwi i kości a nie ze stali i czegośtamjeszcze też nie umknęły Jego uwadze, oczywiście w granicach szwagrowskiego rozsądku...Podpytam przy okazji...
:-)))
wiele16 2010-04-27
I tak oto ja, rozpustnik, dowiedziałem się, że mam mniej rozsądku od Twojego szwagra. ;o)))