Opuszczając krater wulkanu skierowaliśmy się na południe. Po drodze wita nas olbrzymi, wysokości ponad 30 m, o miedzianym kolorze, posąg hinduskiego boga bogów, Sziwy. Hindusi wierzą, że Sziwa jest jeden, że Sziwa jest otwarty na wszystkie religie świata, że modlitwa do niego może pomóc każdemu w zachowaniu zdrowia, szczęśliwego bytu oraz pomóc w zdobyciu bogactwa.
Pytam taksówkarza, który nas obwozi po wyspie i pokazuje co ciekawsze miejsca, o różne informacje. Okazuje się, że posąg został wykonany z betonu, a potem pomalowany. Budowali go najlepsi rzemieślnicy sprowadzeni w tym celu z Indii. Posągów Sziwy na świecie jest bez liku, ale takie olbrzymie jak ten są tylko dwa: jeden na Mauritiusie, drugi w Delhi. Są niemal identyczne.
Żałuję, że właśnie zaczął dość mocno lać deszcz, ale mimo to, wysiadam z taksówki i biegnę zrobić to pamiątkowe zdjęcie. Może tych rozmiarów na zdjęciu nie widać, ale gdy staję pod postumentem, dostrzegam, iż głowa i włócznia Sziwy rozmywają się nieco we mgle. Wymiary posągu rzeczywiście są imponujące! Poza tym, dałbym głowę, że to odlew z miedzi!
https://www.youtube.com/watch?v=0TKDfZyUE-E
mirek1 2012-08-05
Wygląda jak by był jednak z miedzi,tylko miedź jest bardzo droga...no to pozostał beton.
tenobcy 2012-08-05
No i proszę - bóg bogów, a też ma zmarszczki na czole. lubię gościa! ;))