Jack

Jack

Właściciel łodzi "Princess", który namówił mnie na pełnomorskie wędkarskie wypady. Poznałem go już na początku urlopu, kiedy chodząc po plaży, szukał klientów chętnych na przygodę zmierzenia się z grubą rybą. Ponieważ całe moje życie związane było z wędkarskim hobby, zbytnio namawiać mnie nie musiał. ;o))) Po drugie, podobne wyprawy organizowała hotelowa sekcja sportu i rozrywki, ale były one 2 razy droższe, więc właściwy wybór był tylko jeden...

Babcia i wnuczka nie dały się namówić na ryzykowną w ich mniemaniu wyprawę, więc aby nie było nam smutno, Jack doprosił na pokład Francoise z córką Julie, które już znacie. Julie chyba nie za dobrze czuła się w tej łupince na niezwykle rozkołysanym oceanie, bo większość drogi przeleżała w kajucie, a na kolejny fishing już się nie pisała. Wybrała plażę... ;o)

Jack okazał się być niezwykle radosnym człowiekiem, lubiącym żarty, dowcipy i ciekawe opowieści, a ponieważ trafił na podobnego sobie, godziny na pokładzie "Princess" upływały szybko. Nieustannie opowiadał mi o jakiejś Agacie z Warszawy, która po powrocie z Mauritiusa do Polski, do tej pory pisze mu e-maile kończąc każdy wyznaniem "I love you, Jack". ;o) Ech, te chłopy wszędzie tacy sami! Tak niewiele im potrzeba do szczęścia... ;o)))

Hope:
https://www.youtube.com/watch?v=5ocHBIWHhW8

czarewa

czarewa 2012-08-04

Jackowi nie sposób odmówić ;)))
Podoba mi się, świetnie Go złapałeś!! :)

wiele16

wiele16 2012-08-04

Ewo, przekonałem się, że na rozkołysanej łódce wcale nie jest łatwo zrobić dobre, ostre zdjęcie. Nawet siedząc na rufie, trzymanie się oburącz wszelkich uchwytów, to podstawa bezpieczeństwa, by nie wypaść za burtę. Ale trochę zdjęć jakoś udało mi się zrobić! ;o)))

mirek1

mirek1 2012-08-05

Facet na luzie,a ujęcie fajne.

margo74

margo74 2012-08-05

;)))Andrzeju, biorąc pod uwagę trudności z jakimi się borykałeś będąc na rozkołysanej łódce - tym bardziej podziwiam tę fotografie !! ;)

dodaj komentarz

kolejne >