Pamiętam, że w momencie wykonywania tej pamiątkowej dla wnuczki fotografii, słońce schowało się na chwilę za chmurę. Podzwrotnikowe światło zawsze jest na tyle intensywne, że powoduje naturalne mrużenie oczu, co jak wiadomo, nie jest korzystnym zjawiskiem przy zdjęciach portretowych. Nie chciałem nadużywać cierpliwości dzieci i powtarzać ad hoc zorganizowanej "sesji". Dla Waszej ciekawości podaję, że całość prezentowanej tu portretowej akcji, od pierwszego do ostatniego zdjęcia, trwało... 4 minuty!
PS. Czy Patrycja rzeczywiście wygląda tu jak córka młynarza? ;o)))
dobrunia 2012-07-22
... myślę, że do "opalenizny" reszty młodzieży jej daleko ale nie przesadzajmy z tym młynarzem ;)
mimoza7 2012-07-22
Piękna pamiątka :-)