Kopciuszek

Kopciuszek

Bajeczny Festyn, 3 czerwca 2012 r.

Największą atrakcją "Bajecznego Festynu", na którą czekali przede wszystkim wszyscy uczniowie Zespołu Szkół w Woli Zachariaszowskiej, była parodystyczna inscenizacja "Kopciuszka", w której wszystkie role obsadziła... kadra nauczycielska! Już same jakby nieco zwariowane przebrania (przygotowane własnym sumptem), w których dzieci zobaczyły swoich belfrów jeszcze przed występem, budziły radosny chichot, ale i zainteresowanie, co będzie dalej! Ze swej strony mogę tylko dodać, że mam ogromnie dużo szacunku i sympatii do tych ludzi, którzy mają do siebie dystans i jeśli jest na to czas, potrafią wznieść się ponad codzienność swej nauczycielskiej powagi. Bo prócz pedagogicznych umiejętności przekazywania wiedzy, ważna jest umiejętność pokazania tego, że tli się w nich iskra boża, potrafiąca zapalić do wesołej zabawy i wciągnąć w jej wir innych.

Na zdjęciu - kadra nauczycielska przebrana w stroje z różnych bajek, oczekuje na moment swego wejścia na scenę.

Jacek Skubikowski - Żółta żaba żarła żur:
https://www.youtube.com/watch?v=rJrpFU67tx0

milko

milko 2012-06-14

Straszne! Nauczyciele i bajka, to dwie rózne sprawy!

sapiens

sapiens 2012-06-14

Złą macochę powinna grać dyrektorka.

mirek1

mirek1 2012-06-14

Ładnie to Andrzeju pokazałeś,jedna z belferek przyjeła zawadjacką poze,czyżby na Twój widok...

szumka6

szumka6 2012-06-14

...ha ha fajnie , kolorowo i zapewne było wesoło !!!

wiele16

wiele16 2012-06-14

Ulko, było bardzo wesoło! Chyba będę musiał zrobić jakiś reportażyk z tego występu, bo wpływają do mnie prośby o więcej zdjęć... ;o)))

dejavue

dejavue 2012-06-15

O proszę, jak się bawi ciało ..
.. pedagogiczne ;-)

liw12

liw12 2012-06-16

Ile dystansu trzeba mieć do siebie by pozwolić się śmiać z siebie swoim uczniakom?
A może właściwie - ile poczucia wartości własnej ?

wiele16

wiele16 2012-06-16

Masz rację! Można i tak to określić! ;o) Chyba ciągle o nauczycielach myślę tymi kategoriami, które wyniosłem jeszcze ze swoich uczniowskich lat. Dystans jaki tworzyli wtedy między sobą a uczniowską tłuszczą był zazwyczaj ogromny. I sztuczny! Na uśmiech czy żarty pozwalali sobie nieliczni nauczyciele, zwykle najmłodsi, ci o krótkim stażu pracy. Z czasem trudy zawodu chyba tak musiały włazić im za skórę, że stawali się cierpcy i zgorzkniali. A to zawód wymagający niezwykłej cierpliwości i odporności na brak chłonności wiedzy u młodzieży. ;o)))

wiele16

wiele16 2012-06-16

A przecież tzw. powołanie, to również konsekwentne szukanie jak trafić do młodych, jak zjednać sobie ich zaufanie i sympatię do swojej osoby. Dlatego uważam, że publiczne pokazanie się belfra w nieco mniej poważnej roli, skraca ten dystans i pozwala uczniom spojrzeć na swego wychowawcę, matematyka, czy panią "od polaka" innym, "łaskawszym" wzrokiem. Często lubić nauczyciela, to chcieć się uczyć przedmiotu, którego uczy, bo przecież nie robi się na złość komuś, kogo się lubi! ;o)))

liw12

liw12 2012-06-16

Pamiętam j e s z c z e :-)
Szacunek mieli kompetentni i tacy umieli zmniejszyć dystans zażartować. To z "ich " przedmiotów średnia ocen była wyższa.
Tak miałem z historią kl 8 do 9 porażka i metamorfoza w dwóch ostatnich.
Podobnie z zaliczeniami było. Tam już człek bardziej kalkulował, ze musi.

sapiens

sapiens 2012-06-17

O nauczycielach przypomniała mi się stara anegdota - dwóch belfrów, jeden młody, drugi stary wyjadacz idą korytarzem na lekcje, młody obwieszony pomocami naukowymi, pod pachami moc książek oraz różnych skryptów, stary niczym nie obciążony idzie z rękami w kieseniach pogwizdując z cicha wesoło. Młody odzywa się do starszego: zazdroszczę panu, ja muszę targać tyle tych pomocy na każdą lekcję, a Pan to pewnie ma to wszystko w głowie, stary na to: mylisz się młody człowieku, nie w głowie, ale raczej w d...!

madzikf

madzikf 2012-06-18

a gdzie u Ciebie nowości ?

madzikf

madzikf 2012-06-18

a na tym zdjęciu nie widze kopciuszka tylko same macochy ;)

wiele16

wiele16 2012-06-18

Madziu, w dzień wykorzystuję słoneczną pogodę. Jakoś nie chce mi się w taki upał siedzieć przed kompem. A wieczorami oglądam w TV jak inni strzelają gole innym... ;o)))

madzikf

madzikf 2012-06-18

jako mini fanka czuje sie zawiedziona ;)

wiele16

wiele16 2012-06-18

Ja też! ;o)))

madzikf

madzikf 2012-06-18

a Ty czemu ?

wiele16

wiele16 2012-06-18

Już o tym pisałem wyżej. Bo zmusili mnie do oglądania jak inni strzelają bramki innym... Nie ma sprawiedliwości na tym bożym świecie! ;o)))

madzikf

madzikf 2012-06-19

ja wierze że masz silną wole i umiesz tupnąć nogą i wyłączyć tv ;)

dodaj komentarz

kolejne >