To złotowłosy kolega z klasy Patrycji. Z tego co wiem, na lekcjach nauki tańca jest jej stałym partnerem. ;o)))
Po skończonym jasełkowym przedstawieniu w sali teatralnej, dzieci zaprosiły wszystkie babcie i dziadków do swej klasy, gdzie czekał na nas poczęstunek w postaci przyniesionych z domu przez zapobiegliwe mamy dzieci upieczonych ciast, tortów, serników, owoców oraz soków, czy też kawy lub herbaty. Ponieważ rodzice każdej z pociech przynieśli swoje ulubione domowe słodkości, tym sposobem ich asortyment był na tyle zróżnicowany, że każdy z dziadków znalazł coś dobrego dla siebie. ;o)
Ja zaś, swoim zwyczajem, przycupnąłem w kąciku pod oknami i obserwując dzieci starałem się złapać co poniektóre w obiektyw. Dzieci, kiedy nie pozują, kiedy zachowują się spontanicznie, kiedy nie wiedzą, że są fotografowane, są fantastycznymi modelami. Najgorzej było ze światłem. Ostro operujące styczniowe słońce wpadające przez duże szkolne okna dawało zbyt duże kontrasty. W przypadku np. Igora wyczekałem na moment kiedy jego twarz znalazła się w cieniu okiennego szprosu i wtedy dopiero nacisnąłem migawkę. Powyżej głowy chłopca i poniżej jego dłoni światło było zbyt mocne, a bez szarego filtra - nici z mojej zabawy.
Kraków, 23 stycznia 2012 r.
A co potrafi wybębnić inny mały Igor, posłuchajcie:
https://www.youtube.com/watch?v=KGAAmL3aHGg&feature=fvst
mimoza7 2012-02-03
Ciekawe co oznacza ten paluszek podwinięty ;-))
Fajny portret, bo niepozowany...
czarewa 2012-02-03
Kawaler jak się patrzy !! Na Patrycję pewnie zerka ;)))
ginger7 2012-02-06
...zasluchany..:)