(8)
"Koncert kolęd i pastorałek", Zielonki, 22 stycznia 2012 r.
Ta śliczna dziewczyna w okularach jest kolejnym nowym członkiem Orkiestry Dętej "Wola". Mimo, że od lat fotografuję tę muzykującą grupę, Martę, która grała na saksofonie altowym, zauważyłem po raz pierwszy. Jak widać, gra już tam tyle dziewczęcych piękności, że stanowią coraz trudniejsze wyzwania dla fotografów, bowiem ich praca (fotografów), podobnie jak granie z nut, też wymaga sporej dozy koncentracji... ;o)))
mirek1 2012-01-28
Piękna Marta rozstroiła Twojego Canona,co za tym idzie zapewne troszkę i Ciebie...jestem pewien,że wiesz oco mi chodzi,Andrzeju,a portret ładny...
wiele16 2012-01-28
Mirku, oczywiście, że domyślam się o co Ci chodzi. Nie jest to jednak kwestia rozstrojenia canona. Czy canon zawsze musi być nastrojony tak samo? ;o) Maksymalne otwarcie przysłony radzi sobie z małą ilością światła, ale sprzyja płytkiej głębi ostrości. Coś za coś... W to, że uroda Marty potrafi rozstroić canona - potrafię uwierzyć! ;o)))
PS. Ustawienie ostrości na bardziej oddalone oko, w portrecie stosuje się o wiele rzadziej, ale się stosuje... ;o)
mirek1 2012-01-28
Wiedziałem ,że się rozumiemy i wiem od Canonowców(należę do Nikonowców)o problemach Canona z autofokusem,jeśli to nieprawda to popraw mnie,pozdrawiam.
wiele16 2012-01-28
Mirku, jeśli mam tylko sporo czasu na ustawianie ostrości, najczęściej nastawiam obiektyw na MF (manual focus). Od dzieciństwa lubiłem kręcić czym się tylko dało. A ile zabawek przy tym porozkręcałem! ;o))) Operowanie w MF wynika chyba jednak bardziej z mojej ugruntowanej wiary we własne oko niż w AF. Są jednak sytuacje (dużo światła!), gdy ustawiam na AF i też nie narzekam w tym przypadku na szklarnię canona. W lustrzankach nikona doświadczenia nie mam żadnego.
