Karyntia, St. Oswald, 15 stycznia 2012 r.
W którą stronę jedziemy? - zdają zastanawiać się zgromadzeni na stoku góry Nockalm narciarze. Bo możliwości jest wiele... ;o) W karynckim rejonie pasma górskiego Nockberge, po południowej stronie Alp, znajduje się najprawdziwszy raj dla narciarzy wszelkiej maści - Bad Kleinkirchheim. Ponad 100 km narciarskich tras, kilkadziesiąt różnego rodzaju wyciągów zlokalizowanych w ten sposób, że niemal bez ściągania nart można przemieszczać się ze stoku na stok. Trasy narciarskie są znakomicie oznakowane i każdy amator białego szaleństwa, zarówno ten najbardziej zaawansowany jak i początkujący, znajdzie dla siebie coś odpowiedniego.
Jeśli narciarz zmęczy się, zgłodnieje lub zmarznie, licznie zgromadzone na szczytach restauracyjki i knajpki nie pozwolą mu odczuć z tego powodu dyskomfortu. Ławeczki i stoliki same zachęcają do tego, by się do nich przysiąść, gdyż zapachy dobiegające z kuchni drażnią nozdrza. Herbata z rumem, mrożony, ale niezwykle rozgrzewający Jägermeister czy nawet zimne piwo - mają wielkie powodzenie. Jeśli jest bezchmurna pogoda, nie trzeba wysilać się na zjazdy; przyjemnie jest wystawić twarzyczkę na godzinkę do mocno operującego, nawet w styczniu, słońca. Gorzej, jeśli dmie wiatr i wokół gęsta, śnieżna zadymka, a wnętrza tych górskich knajpek mocno oblężone... ;o)))
wiele16 2012-01-22
Lidko, mrożony Jägermeister bardziej rozgrzewa od najbardziej mrożących krew w żyłach opowiadań... ;o)))
wiele16 2012-01-22
Wieśku, mrożony Jägermeister bardziej rozgrzewa od najbardziej mrożących krew w żyłach opowiadań... ;o)))
czarewa 2012-01-24
Tak.........maluj, opowiadaj i odpowiadaj :))
re: fotka z moich okolic, dokładnie z 28 sierpnia :)
krisno 2012-01-25
Ja również zazdroszczę zimowego szaleństwa i tego oryginalnego niebieskiego śniegu;)