Portret małej aktorki

Zielonki, WOŚP 2012, 8 stycznia 2012 r.

Wielokrotnie już wspominałem, że fotografowanie dziecięcych buź jest zajęciem dość trudnym. To nieustanne polowanie na odpowiedni moment. Oczywiście, jak w przypadku każdej twarzy, najlepszy to taki, jeśli o tym nie wie. Tę małą aktorkę sfotografowałem dwa razy. Najpierw kiedy o tym nie wiedziała (zdjęcie powyżej), a później ponownie, kiedy z uśmiechem pozowała przed obiektywem widząc moje zamiary. Cóż z tego, że to drugie zdjęcie technicznie jest może nawet lepsze? I tak zawsze wybiorę "znienackowe"! Powodów chyba nie muszę tłumaczyć? ;o)))

https://www.youtube.com/watch?v=QmH69DUwJxg