Zielonki, WOŚP 2012, 8 stycznia 2012 r.
Wszystkim(?) wiadomo, że najlepsze portrety uzyskuje się wówczas, gdy fotografowana osoba nie wie o zamiarach fotografa. Trzeba być nieźle obyty z obecnością obiektywu, aby zapomnieć o jego istnieniu w momencie fotografowania. Tę młodziutką aktorkę sfotografowałem tuż przed jej występem scenicznym, kiedy zatopiona w rozmowie z koleżanką dopiero w tym momencie zorientowała się w moich zamiarach, kiedy błysnęło światło flesza. Stąd ów naturalny wyraz twarzy podczas ożywionej konwersacji dziewcząt. ;o)
A swoją drogą, bardzo ciekawe, ile w tym wieku ma się do obgadania z rówieśnikami niezwykle ważnych i nie cierpiących zwłoki spraw... ;o)))
https://www.youtube.com/watch?v=-9Y8KKrG_Mo
lena73 2012-01-11
Gadu gadu gadka była sobie chatka. Kto w tej chatce mieszka? Jaś i Małgorzatka...
Oczywiście nie o tym się "mówi" na ucho koleżance, ale z czasem bajki wracają do ucha ;-)))
mellow 2012-01-11
Ta Zielonka to istna kopalnia rewelacyjnych motywów... a gdy jeszcze zablądzi w niej fotograf z pasją...
cola79 2012-01-12
Andrzeju,zobaczyłam miniaturke zdjęcia i sobie tytuł powiedziałam: "my tu gadu-gadu"...no i prosze jak trafiłam ;o))))
mellow 2012-01-12
No taaak...Zielonki..nie Zielonka...w Niemczech tez pani Zielinska nazywa sie Zielinski :-)
mellow 2012-01-13
Bo Ameryka to kraj nieograniczonych mozliwosci :-)