Pozytywne opinie w komentarzach o urodzie Adriany skłoniły mnie do pokazania jej w "całości". ;o) Nie chcąc traktować dziewczyny instrumentalnie, mogę jedynie powiedzieć, że: po pierwsze - zerkając na jej postać, widać jak na dłoni, iż natura nie poskąpiła tej dziewczynie niczego co może służyć mężczyźnie być wobec jej wyglądu "na poprzek", a po drugie - jaki jest koń, każdy widzi! Martwić może tylko ten jej późniejszy ból głowy... Że też, cholera, musiało to akurat na mnie trafić! ;o)))
Na zdjęciu widzimy odgrywaną scenkę małżeńską, gdzie ona, cała w skowronkach, wraca z zakupów, a on, jak to zwykle w małżeństwie bywa, mało jest tym faktem zainteresowany, a nawet wręcz wzburzony i przerażony, bo zdaje sobie sprawę, że od tej pory jego konto bankowe jest bardziej czyste, gdyż nie ma lepszego detergentu dla mężowskiego konta niż... jego własna żona! ;o)))
https://www.youtube.com/watch?v=Xn5vP8bismc
anicaop 2011-10-26
Potwierdzam :o)))
cymonek 2011-10-26
Re: Andrzejku, z moim humorkiem wszystko jest ok :))) , na dowód tego, skorzystam z propozycji i poproszę Cię o Piña colada !
Co do zdjęcia, sytuacji i Adriany. Ty się lepiej zastanów Andrzejku, czy aby nie lepiej, że ją głowa rozbolała. Nigdy nie wiadomo, jak dalekie pole działania ma ów detergent ! ;D
wiele16 2011-10-26
Cymo, tylko śnieżna biel nie boi się żadnych detergentów! Tyle, że śnieżna biel nie ma żony... ;o)))
wiele16 2011-10-26
kezsel -> Scenicznego partnera chroni przed zawałem serca i trzyma przy życiu pocieszycielka. Trzyma ją w prawej ręce... ;o)))