Dziewczęta z OSP Bibice (zdjęcie 3/7)

Pierwsza, Klaudia, rwie ze swym wężem do przodu co koń wyskoczy! Tuli go przy tym tak mocno do swej piersi, że biedny wąż aż zwiesił swą głowę i ledwo dyszy z braku tchu. Tuż za nią, Angelika, taszcząca w prawej ręce wąż, a w lewej prądownicę. Mimo, że pięknie przyspiesza, czuje na plecach ciężki oddech Magdy obarczonej wężem i rozdzielaczem... Dominika przygotowuje swój rozmach do rzucenia przed siebie pierwszego węża! Ela sięga swą prawą ręką po uśpioną i zwiniętą w kłębek czerwoną mambę, a Aśka, wydaje się być gotowa zadusić swoimi gołymi rękoma nawet 20-metrowego boa, którego za moment dopadnie... Dziewczyny szaleją! ;o)))

A doświadczony operator motopompy, powoli, spokojnie, bez nerwów, odpala posłuszne mu urządzenie... Dziewczyny! Proszę, więcej luzu! Jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy, mówi stare, polskie porzekadło... Dziewczęta z bibickiej OSP jednak dobrze wiedzą, że o tym aby dobrać się do zwycięstwa i móc zakosztować jego słodkiego smaku, decyduje dobry czas! ;o)))

Migawka z Międzygminnych Zawodów Pożarniczo-Sportowych
Zielonki, 11 września 2011 r.