Kiedy Ewelina zakręciła się w tańcu, trzeba było odsunąć się od Niej na odległość min. 2 m, żeby nie oberwać takimi warkoczami... ;o))) Był nawet moment, że bałem się, iż te wirujące warkocze uniosą Ją w górę i pofrunie jak helikopter! Już zaplanowałem w swej męskiej wyobraźni, że w razie potrzeby ściągnięcia dziewczyny na ziemię chwycę Ją za nóżki, ale niestety, po chwili spasowała... ;o)))
Dożynki Gminne, Korzkiew, 21 sierpnia 2011 r.
https://www.youtube.com/watch?v=RioPJmVETrE
Myślałam że może ty jeden
Zrozumiesz pozwolisz wytłumaczyć
Dobrze wiesz że tylko dla ciebie
Zawsze chciałabym tańczyć
Z najpiękniejszych wierszy
zaplotę warkocze
Z kwiatów wiosennych wianek
Bosymi stopami strącając rosę
Będę tańczyć zawsze z tobą
Choć sama
Tajemnice najświętsze sekrety
Szeptem pamiętnik pisany
Jesienne liście zasuszone łzy
Szalona miłość niechciana
Na dwoje pęknięty cały świat
Nazwany twoim imieniem
Myślałam kiedyś że właśnie ja
Będę najskrytszym marzeniem