Krakowiaczków ci u nas dostatek...

Krakowiaczków ci u nas dostatek...

Kolejny mały, niebieskooki krakowiaczek, prosto z Grębynic, ale sfotografowany na korzkiewskiej scenie. Latoś może zbożem nie obrodziło, ale za to krakowiaczków, jak widać, nie poskąpiło! Naukowcy nazywają tego typu zjawisko równowagą w przyrodzie. ;o)))

Dożynki Gminne, Korzkiew, 21 sierpnia 2011 r.

czarewa

czarewa 2011-08-26

troszkę zmęczony Krakowiaczek, ale jak malowany :)

wiele16

wiele16 2011-08-26

Ewo, w niedzielę panował okropny upał. Noszenie na sobie przez kilka godzin w taki czas stroju ludowego, czapki na głowie, to poniekąd męka. Szczególnie dla dzieci.

Podczas tej imprezy dożynkowej wprawdzie cały czas (ok. 6 godzin) taszczyłem na sobie sprzęt fotograficzny, ale będąc w przewiewnej koszulce z krótkimi rękawkami, jednak i tak odczuwałem ogromny dyskomfort! Fajnie się teraz patrzy na kolorowo ubranych ludzi, ale trzeba pamiętać, że impreza była pod gołym i bezchmurnym niebem, z którego żar lał się ogromny! ;o)))

czarewa

czarewa 2011-08-26

ależ oczywiście Andrzeju, miał prawo być zmęczony i Ty też... u mnie dzisiaj 30 stopni... jak mogłabym w takich warunkach i okolicznościach nie rozumieć Waszego zmęczenia... a Krakowiaczek, bardzo mi się podoba ;o)))

wiele16

wiele16 2011-08-26

No, to takiego ładnego krakowiaczka życzę i Tobie, i Ani! A wrzesień już za pasem... ;o)))

anuszka

anuszka 2011-08-27

mina zawodowa i taka pocieszna :)

dziś na tym skwerze, Olo miał często podobną :)

dodaj komentarz

kolejne >