Trwam nieprzetrwanie, miewam tautologiczne skłonności, na przykład jestem punktem w sobie samym, jestem odcinkiem samego siebie. Jestem miarą siebie i tylko kwestią. Liniowy i punktowy. Letni i zimowy. Gorący i ogórkowy. Gramatyczny i wolny. Z mojej perspektywy zawsze widać lepiej.
Mam specjalizację medyczną: goję rany, a mój ząb nadgryza wszystko. Jestem pieniądzem. Do mnie dzban wodę nosi.
Po mnie każdy mądry.
Umiem wiele: naglę, pokazuję, przychodzę, a mimo to bywam zabijany. Wtedy mi siebie szkoda.
Bywam najwyższy i niedługi, i rychły, czyli spóźniony: pojawiam się poniewczasie. Jestem muzykalny, od czasu do czasu ludzie grają na mnie: takie granie określa się mianem gry na zwłokę. Zwłoka w liczbie pojedynczej oznacza opóźnienie pewnej czynności, nie występuje w liczbie mnogiej.
Zwłoki w licznie mnogiej oznaczają martwe ciała, nie występują w liczbie pojedynczej, podobnie jak drzwi bądź pchły.
Pojawiam się z o, z po, z do, z przed, a nawet z z.
Dawnymi czasy miałem brodę i reumatyzm oraz chyba sklerozę. Czasem pojawiam się jako duch. Beze mnie nie istnieje nawet nic.
CZAS na mnie...
https://www.youtube.com/watch?v=WYGFNjEL7Jw