A to miejsce szczególne ...które lubię odwiedzać w mroźne dni ; coś na wzór sklepu kolonialnego . Wewnątrz unosi się chmurka przyjemnych zapachów czekolady ...wanilii ...cynamonu ...wszelakich bakalii. Można się tu napić dobrej herbaty ...kawy , zjeść kawał ciasta o smaku ...mmmm brakuje słów...ciasta z duszą :) ... kupić nalewkę ...oliwę ...przyprawy aromatyczne .A wystrój , jak widać przedwalentynkowy ; królują serduszka ; wiszące lampiony...filiżanki dla serdecznej osoby ...wybór wszelakich bibelotów... jak na dłoni a wszystkie oryginalne i niepowtarzalne . To wszystko stwarza ciepłą aurę ...której nigdy nie za wiele w chłodne dni :)