petrus 2009-11-25
Wiśniewski i synek......szefostwo Władysławowskiej mafii dorszowej !! Wszyscy, którzy z nim pływali nie chcą go dzisiaj widzieć. Dwa razy byłem na WŁA-65 (ten czerwony odrapaniec) i więcej z Władysławowa nie jeżdżę na ryby. Szyper nawet nie chciał słyszeć o popłynięciu na wraki, a było tuż po sztormie !! Niestety 10 chłopa nie dało rady przekonać Wiśniewskiego do możliwości połowienia. Skończyło się tak jak zawsze u niego.....na bolkach !!!
Polecam Kołobrzeg lub Bornholm. Jest drożej, ale nie łowi się tam takich miniaturek jak powyżej, tylko piękne wypasione dorszyska. Oczywiście najlepiej po sztormie biorą.
pozd
olena 2009-11-25
Witam szanowną ekipę .. Dwóch panów znam osobiście i serdecznie pozdrawiam.. aaa najważniejsze ogromny buziak i przytulak za te wspaniałe dorsze.. Smakowały wybornie...
