squo31 2011-05-21
Między udami a brzegiem szaleństwa
rzeką wypłynąć. Wśród gór piedestałów.
W kipiel zamienić każdy nowy rytm,
początek czysty. Źródlany.
W aortach nizin dostoność ocalę,
wierzb łozinami głaszcząc nurt ospały.
Położę myśli pośród łanów traw.
Szepcząc wersety, stworzę ideały.
W dłoniach nie zmieści się ból ocalałych
od własnych pragnień. Gdy nadejdzie czas.
/ Zdzisław Kiedrowicz/
gramol 2011-05-24
jak w bajce..... pięknie
ryba85 2012-04-17
...milczę ...bo tylko milczeć mi trzeba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
♫ !!!!!!!!!
(komentarze wyłączone)