Jak Vespera wyskoczyła mi dziś z tekstem: "Ruffi, Amelia wróciła - lecę do kina! Poradzisz sobie sam przez parę godzinek, prawda? ", no to w pierwszej chwili pomyślałem, że robi sobie ze mnie żarty! Bo po pierwsze - nie znam żadnej Amelii, a tu nagle jakaś Amelia wraca! A po drugie - z czym niby nie miałbym sobie poradzić, jeśli już! Co jest u licha grane?! - pomyślałem.
Ale że jestem zrównoważonym kotem, nie unoszę się bez powodu (chyba, że zaszeleści Royal;)), więc nie robiłem od razu afery. Postanowiłem zajrzeć najpierw do informatora kulturalnego. ;))
freekat 2009-07-12
Royal jest dostatecznym powodem do uniesienia futrzatego tyłka:))))) Nawet w niedziele Ruffi:p
A Vespera sie nie leni niedzielnie tylko sie zbiera:))))
jokato 2009-07-12
mądra kicia.....i wyrozumiała:)
pica15 2009-07-12
hehe royal....dobre...:)moje tez sie unosza tylko wtedy jak uslysza saszetki.....kurde galaretki nie moge spokojnie otworzyc bo ogony mam od razu w kuchni...