;) )

;) )

fot. jędras48



" Wszystko co tworzymy wynika wyłącznie z nas... ale to baza - reszta jest kreacją, przetworzeniem, nową jakością samą w sobie. To przełożenie życia na język sztuki nazwałam sobie 'sztukowaniem'... co chyba sporo wyjaśnia, i zawiera pewną dozę humoru, który w sztuce bywa prawdziwszy od powagi... "

https://www.malgosiab.net/
https://www.malgosiab.net/sztukowanie.html

" „Uprawianie“ performance jest dla mnie od początku indywidualnym procesem, ciągłą wymianą pomiędzy działaniem a poznaniem.
Interesuje mnie jakość performującego ja w relacji zwrotnej, i jako propozycja dla odbiorcy.
Jestem coraz bardziej świadoma iluzyjnej i symbolicznej natury sztuki, która otwiera przez nami wymiar eksperymentu i wolności.
Nie ważne, czy performance jest „naprawdę“.
To raczej wejście w inną Przestrzeń - przez duże „?“.
Ostatnie akcje pod „kryptonimem“ SEDU/A/CTION są próbą przeniesienia tego „pęknięcia“ pomiędzy rzeczywistością a fikcją na obecność – zmysłową i mentalną. Stawiam w nich pytanie o to, co faktycznie jest, a co powołujemy poprzez symboliczną intencję… o relację pomiędzy tekstem a fizycznością, intelektem a emocjami, anegdotą a czystym libido.
Staram się, by moje prezentacje cechował minimalizm użytych środków. Jest to zapewne postawa bliska pierwotnemu konceptualizmowi jako sztuce komunikowania potencjału, jednak z tą różnicą, że nie mogę (nie chcę) tu rezygnować z jednej podstawowej „materializacji“ – czyli siebie :). "

https://www.malgosiab.net/seduactiontext.html

" Niezależnie od mechanizmów warunkujących moją kondycję, nikt i nic nie może odebrać mi tego, co teraz czuję... "

https://www.malgosiab.net/mlna.html
https://www.malgosiab.net/sedumain.html
https://www.malgosiab.net/mugagalpellini/index.html
https://www.malgosiab.net/videobardo.html


________________________________________
Oj, Jędras, Jędras - ty mi tu już tak nie cukruj... co? ;)) )

... właśnie... przeglądam sobie jeszcze raz fotki z Galerii Manhattan - jeszcze raz tak na koniec - ojjoj, trochę tego napstrykałam jak to ja - telefon jeszcze wytrzymuje i oby mi tylko laptop nie odmówił współpracy ;)) ) a już garnek w nocy grymasił... ale zaakceptował dostawę - jak widzisz - na koniec zostawiłam sobie prezenty od ciebie - na koniec, choć to przy mojej galeryjki początku - właśnie - w galerii było ciekawie, z Karoliną dobrze wspominamy, a sam wiesz, z racji pewnego zaangażowania w tematykę była nam obydwu nader bliska, zespół doborowy, a wszystko razem - w sam raz zaczepne ;)) ), mam cały stosik fotosów, tylko... sobie za wiele nie pstryknęłam - bo jak tu tak sięgnąć siebie samą z oddali dla uwiecznienia chwili? ;) ale jak się okazuje można było liczyć na przysługę profesjonalnego fotografa, np. prosząc ciebie o uwiecznienie mojego i KAroli uczestnictwa ;) to miło! te oto kilka lepszej jakości zdjęć, które mi nieskąpo sprezentowałeś, ku mojej uciesze sobie zmiksowałam po swojemu, bo to jeszcze nie taki znów przybytek wielki, żeby głowa musiała boleć, acz ucieszliwy bardzo... myślę, że tę tu paczuszkę ciut podźwigam, pokazać chcę Garnkowiczom Manhattan i Kraków, i siebie... - ach, lubię dostawać szczególnie takie gifty, na których względnie dobrze wychodzę, a nie jak załóżmy Zabłocki na swym mydle, hihhi... ;)) ), no a w dodatku nie wiem co myśleć - ty chyba chcesz mi powiedzieć, podkreślić to znaczy, że te zdjęcia z moim wizerunkiem, a to na pierwszym planie, a to choćby i w tle... tak wiele dla Ciebie znaczą/ważą, a ja już w galerii mojej niczym zarządcą, a już i muzą jestem? to dopiero będą mnie teraz wszyscy podziwiali ;) ) - to rozumiem! podoba mi się takie podejście, lekko łaskoczące moją kobiecą potrzebę komplementacji i utwierdzania, że... np. mimo iż mogę ' zaważyć ' dla kogoś z jakiegoś względu tak dużo, to właśnie przez to wcale jednak tak dużo nie ważę... hihhiiii..... czy jakoś tak ;) ale mi fajnie! ;)) )
no a skoro taką wykazujesz radość wiosenną, to żeby ci sprawić może choć małą przyjemność, poszukam... i może wkleję jeszcze jakieś małe_co_nieco w tym o_mnie_temacie... ;)) )
a potem ulecę sobie... wprost w obłoczki... obłoczki gospel - ooo, tak - na cudnym byłyśmy ostatnio koncercie - ciut uleciałam, mimo kataru, pieczenia w gardle, trochę gorączki - ja bujałam się lekko do melodii gospel, a w rytm radośnie klaskały rączki... ;)) ) )
cóż, chyba tak właśnie działa gospel? ;))
ale o tym, Garnkowicze, już wkrótce... ;)) )

ttora

ttora 2009-03-20

...chłopcy by powiedzieli........niezłe sztuki.....:))))))))))))

jedras48

jedras48 2009-03-20

Vespera sprawiła ,że mam trzecią galerię na garnku - ponoć od przybytku głowa nie boli -czy tak jest, okaże się w tzw praniu :)
Vespero -Dzięki Ci również za wyrozumiałość ;)

figa1020

figa1020 2009-03-20

niesamowite:-)

ewcia24

ewcia24 2009-03-20

wow !!!!!!!
Pozdrawiam i milutkiej nocki życzę.

gizmo9

gizmo9 2009-03-20

cześć :)

jolkakm

jolkakm 2009-03-21

witaj Vespero w pierwszym dniu wiosny....

Bogaty - to nie ten, kto ma dużo pieniędzy, lecz ten, kto może sobie pozwolić na życie wśród uroków, jakie roztacza wczesna wiosna.

Antoni Czechow

pozdrawiam wiosennie, zycze milej soboty J:

crstw70

crstw70 2009-03-21

a bogactwo to nie stan konta tylko stan umysłu.

fotome

fotome 2009-03-22

"sztukowanie"...
dla mnie nowo_słowotwór rewelacja :))))

fotome

fotome 2009-03-22

a dla Pań - wiosennie - :-))))))

dodaj komentarz

kolejne >