;)) No nie idź, Vesp., nie idź jeszcze, co?

;)) No nie idź, Vesp., nie idź jeszcze, co?

>> Dla niani Ogg Greebo wciąż byt małym kociakiem goniącym za kłębkiem wełny. Dla reszty świata był wielkim kocurem, wypchanym niewiarygodnie niezniszczalną siłą życiową opakowaną w skórę, która mniej przypominała futro, a bardziej kawałek chleba pozostawiony na dwa tygodnie w wilgotnym miejscu. Obcy często się nad nim litowali, bo praktycznie nie miał uszu, a jego morda wyglądała, jakby usiadł na niej niedźwiedź. Nie mogli wiedzieć, że przyczyną tego jest kocia duma Greeba, która kazała mu próbować walczyć albo gwałcić absolutnie wszystko, aż do czworokonnego wozu z drewnem włącznie. Kiedy Greebo maszerował ulicą, groźne psy skamlały i chowały się pod schodami. Lisy trzymały się z daleka od wioski. Wilki starały się ją omijać.
- To taki wielki pieszczoch - rzekła niania. <<

/Wyprawa czarownic/

andaba

andaba 2010-07-25

Ale pieszczoch!

brethil

brethil 2010-07-25

Osz kurna...
Co się tak certolisz Ves?!
Mam żesz kurna paść na sierściowy pysk?:PPPP

daniell

daniell 2010-08-01

oj wygląda na to..ze masz 6 palców :))!!

namcio

namcio 2010-08-05

Myslałem że to nowy kompan Rufusa :-)

dodaj komentarz

kolejne >