Minął rok, a ciągle istnieją te same obawy.
A może po prostu olać to i brać to, co jest?
Być może to okaże się rozwiązaniem idealnym. A ja będę szczęśliwa.
Na zawsze.
loord1 2013-04-10
...na zawsze nie będziesz szczęśliwa...
...tylko z przerwami...:)))