wystarczy mi Bieszczad na kilka miesięcy co najmniej.
za to Mazury gościły nas zbyt krótko, chociaż było miło.
No może oprócz burzowej nocy spędzonej w namiocie i zgrai żab biegających naokoło niego!
Nawet nieskuteczna nauka pływania była nie najgorsza ;)
i uroczy dzień na wsi u moich dziadków z atrakcjami takimi jak przejażdżki ciągnikiem czy wycieczka rowerowa po polach i sesja z krową <3
gdzieś w między czasie jeszcze tradycyjny już odpust w plenerze z Przyjaciółmi, tylko jakiejś karuzeli mi zabrakło :P
a dziś niesamowity (;x) koncet Eweliny Lisowskiej, która jednak, jak się trochę przyjrzeć, jest całkiem niezłą dupą ;P
mam tylko nadzieję, że nie będę chora i że w końcu zacznę się uczyć.
______________________________
https://www.youtube.com/watch?v=Pqaxe5o2Apo
lubię coraz bardziej ;)
kicia4 2013-08-19
czy to Wasz domek? jak uroczo! ja bym umarła, gdybym musiała spać w namiocie xd żałuje koncertu Eweliny (!), milion razy bardziej wolałabym byc dzis z Wami, Przyjaciele.. a uczyc sie powinnas, tylko jeszcze jakos sie spotkac musimy ;>