...

...

Bliźniaczki przygnębione. Szczególnie Kira, która była bardzo związana z Bakim... Kajtuś jest małym pieskiem, o małym rozumku - niby czuje, że coś się stało, ale do końca nie ogarnia. Może i dobrze.

Mi nie wolno się rozsypać, bo reszta oczu patrzy...
Zatem skupiłam się na tej reszcie: psy codziennie obowiązkowe smaczki, koty zaopatrzone w brand niu kuwety (dzięki, Monia) plus smaczki. Po prostu wzorcowa pańcia - nic tylko chwalić.

A dziś rano obudzili mnie Kuzco z Filipem zespół wespół: "Kochana, zanim wywleczesz się do roboty, pamiętaj, że kocie michy puste, tak?"
Zerwałam się, jak do pożaru - okazało się, że pamiętałam o wszystkim, z wyjątkiem kociego żarcia. Przywitało mnie stado świdrujących na wylot kocich oczu, a w samym centrum mina Rajmunda: "Graża, ty się weź ogarnij. Zapomniałaś o naszym śniadaniu? Zakładaj gacie i szoruj po nasze chrupy, nieogarze skończony."

No to szorowałam. Wystrzeliłam do lokalnego sklepu, gdzie był tylko whiskas. Trudno, na salony wjechał koci fastfood i towarzystwo było przeszczęśliwe. Obróciłam w tę i nazad w dziesięć minut i nawet nie spóźniłam się do pracy.

Wiem, muszę się poskładać do kupy.

gusia66

gusia66 2024-02-21

Dasz radę!

atuna

atuna 2024-02-24

Przykro mi bardzo, ale takie to życie jest.

dodaj komentarz

kolejne >