(4)
calgary 2018-07-25
..pro życie dla zwierząt.. a co z ludźmi..? :)
tuniax 2018-07-25
Zwierzęta są zależne od nas i naszym obowiązkiem jest o nie dbać i je szanować.
A ludzie? Cóż... Ludzie sami się unicestwią. Bez pomocy zwierząt.
aire19 2018-07-25
Tuniax masz rację. Człowiek sam sobie zagraża, zniszczy wszystko i wszystkich.
Jest mądre przysłowie indiańskie, które brzmi:
Dopiero gdy zostanie ścięte ostatnie drzewo,
ostatnia rzeka zatruta,
a ostatnia ryba złapana,
człowiek odkryje, że nie da się jeść pieniędzy.
Smutne, ale prawdziwe.
bourget 2018-07-25
uwielbiam takie "madre"...jaby dbanie o zwierzeta cos ludziom zabieralo...:( a jest wprost przeciwnie!! ale jak sie umie tylko wlasna doope widziec, no to sie wali takie komentarze..:/
chilu 2018-07-26
Czy to jest oznaka, ze zdalas R11 ????
Z drugiej strony, sa tez ludzie. korych nieszczescia dopadaja bez ich winy.
Co mnie dziwi, to agresywny ton Bourget. Mnie sie zawsze wydawalo, ze przebywanie ze zwierzetami lagodzi obyczaje.
tuniax 2018-07-26
Nie wiem jeszcze. Czekam na wyniki. Dopiero pod koniec sierpnia... :/
Co do Bourget... Bożenka się w swoim życiu napatrzyła na tyle krzywd wyrządzonych zwierzętom przez ludzi, że reaguje tak, a nie inaczej... Ratuje setki zwierzaków, a większość przedstawicieli naszego gatunku rzuca jej kłody pod nogi.
W życiu zwierzoluba, który napatrzy się na szereg skrzywdzonych lub skatowanych przez człowieka braci mniejszych, przychodzi moment, że zaczyna nienawidzić ludzi. Obserwuję to zjawisko niejednokrotnie.
Ja jeszcze nie przekroczyłam tej granicy. Może dlatego, że w moim otoczeniu przeważają te dobre dusze.
bourget 2018-07-26
dzieki Marta...oczywiscie masz racje...otwarcie mowe, ze nie lubie ludzie...z drobnymi wyjatkami..ale ktos, kto nie robi tego co ja, nie zrozumie... :( Na szczescie mam teraz przyjaciolke , jest ACO (Animal Control Officer) , kazda rozmowa z nia poprawia mi nastroj...ona uwielbia wszystkie zwierzeta...ludzi nie za bardzo...wiec sie rozumiemy :)
chilu 2018-07-27
Dobrze Marta, ze tej granicy nie przekroczylas i tak trzymaj.
Ja tylko finansowo (poza tym, ze odchowalam dwa psy z ulicy i mam teraz jednego z niedramatycznego odzysku) wspieram ludzi i schroniska, ktore przyjmuja do siebie psy bite siekiera po glowie, zywcem w budzie podpalane lub zywcem zakopywane – i tak dalej, wiecej pisac nie musze. Wiem bardzo dobrze, jak okrutni i bezmyslni potrafia byc ludzie ale wiem tez, ze wiekszosc jest w porzadku – tak jak Tuniax - bronisz nie tylko zwierzaki ale tez ludzi ;o)) Wszelka frustracja jest kontraproduktywna.
Trzymam kciuki za R11 – na pewno bedzie OK
marrgo 2018-08-15
o! jakie to ładne ja mam na aucie takie coś tylko z kotem...
obie jesteśmy nie do końca "normalne"
<3
