Moje pierwsze drzewo do ogrodu

Moje pierwsze drzewo do ogrodu

Wierzba.
Wyrosła mi na balkonie.
Nie, nie żartuję.
Jakieś uparte, posiadające ogromną wolę przetrwania nasiono usadowiło się na cokole mojego balkonu, w miejscu odpadniętego kafla. Uwiło sobie gniazdko wśród mchu i się ukorzeniło.

Skąd wiem, że wierzba?
Bo wyrwany w trakcie wiosennych porządków badyl posiadał bazie - sztuk 3.

Badyla wsadziłam do słoika z wodą i czekałam, co będzie...
Badyl bazie zgubił, za to wypuścił liście i solidny korzeń.
Wykorzystał szansę znaczy.

Dziś badyl otrzymał swoją prywatną donicę i imię: Żaneta.

(Wiem, że to baba. Żaden facet nie przetrwałby w tak ekstremalnych warunkach).

ewik57

ewik57 2018-05-31

Fantastyczna historia.
Wierzę, że Żaneta Ci się odwdzięczy i kiedyś osłoni cieniem.

zabuell

zabuell 2018-06-01

Zaneta jest swietna. jak wyciaga te chude ramionka do swiatla. Znaczy sie: wie czego chce!

dodaj komentarz

kolejne >