Operowała ją znajoma wet w swoim gabinecie.
W takim dla piesków i kotków. :)
Okazało się, że ma sprzęt do wziewki, więc się podjęła.
Do zęba trzeba się było dostać otwierając policzek.
Wszystko poszło dobrze.
Jutro Esterka będzie miała wyjmowany sączek i będzie już tylko lepiej.
Dżoana wiozła Ester swoim samochodem. Osobówką.
Sporą wprawdzie, ale OSOBÓWKĄ.
Banda kosmitów! :))
atiseti 2017-10-27
Ester miała szczęscie że trafiła na bandę kosmitów ....
Bardzo, bardzo się cieszę że ma się już ku lepszemu !!!
marrgo 2017-10-28
O matko kochana!
Znaczy się jest więcej takich wykrętasów jak Ty!
To dobrze.. Świat jest lepszy :o)
tuniax 2017-10-30
Była w sedacji i można było ją położyć na tylnych siedzeniach.
Ocknęła się w drodze powrotnej i była mała jazda. :)
bachaa 2017-10-31
jesteście siebie warci ;p oby więcej takich ludzi i cieszę się, że malusia ma się lepiej