Florian był przez weekend z wizytą u Oli.
Na re-so-cja-li-za-cji.
Moja mama zajechała, a obecność Flora plus spokojny sen mojej matki (w zacnym wieku) nie szły jakoś ze sobą w parze.
Flor po zsyłce powrócił właśnie do domu.
Zre-so-cja-li-zo-wany.
(Czytać: rozpuszczony jak dziadowski bicz!)
Normalnie, dzięki Ola! :)))
Wyraz facjaty Ósemki wyraża ni mniej, ni więcej:„Ten skurczysyn znowu tutaj??? Myślałam, że mamy go z bani!”
:)))
dodane na fotoforum:
atiseti 2015-11-29
o cie Florek .......
musisz go oddać do adopcji gdzie będzie jedynym kotem i to nie wychodzącym ......
tuniax 2015-11-30
Aż tak dramatycznie nie jest.
Idzie ku lepszemu.
Nie z takimi rzeczami ciocia tuniax sobie radziła. ;)
mariol6 2015-11-30
O, kurczę. ;-)
Pewnie dla Ciebie to nie pierwszyzna, więc za chwilę Florek będzie grzeczniutki i zre-re-so-cja-li-zo-wa-ny. ;-)))
A Osiem - u-sa-tys-fak-jo-no-wa-na. ;-)))