Gdy był odizolowany w sypialni i spał, nie słyszał moich wejść.
Dopiero, gdy podchodziłam i dotykałam, następowało gromkie: ŁAŁ! i nadstawienie głowiny do miziania...
Miałam nadzieję, że inne koty będą mu dawać wskazówki.
Nie zawiodłam się.
Bo dziś czekał na mnie pod drzwiami razem z pozostałymi bandziorami. :)
stachs7 2015-10-14
Cudny jest!
bourget 2015-10-15
on jest jak z bajki...a moze Ty specjalnie w niego wjechalas, zeby zabrac do domu i miec ex-cuse, co??;)
marrgo 2015-10-15
powiem Ci że on chyba nie mógł trafić lepiej niż... w Twój zderzak...
mam wrażenie że właśnie tego oczekiwał od życia...
marzenia się spełniają!
:o))
tuniax 2015-10-15
Bo: No proszę. Zdemaskowałaś mnie...
Aktualnie poluję na żyrafę, bo - jak już nadmieniłam - w moim domu jest już miejsce tylko dla żyrafy...
;))