Piszę swą własną historię
A żyję gdzieś obok
I wszystkie głosy które słyszę
To tylko echa mojej tęsknoty
Bezradna wychodzę naprzeciw samotności
Bezradnie pokazuję jej swą twarz
Roztrzaskana na tysiące kawałków
Kieruję się w tysąc stron
Nie utrzymałam Twej ręki wystarczająco mocno
Schroniwszy się w fałszywym śnie
Zająwsza zajęte już miejsce
Szukałam chwały miłości
Znalzłam jedynie śmieszną samotność.