na spacerku...kawka i chusteczka
były dwa ptaki ,targały tą chusteczkę na strzępy i gdzieś zanosiły , wysoko...może to była para i budowała gniazdo...?
pomoria 2011-04-26
kawki to takie cwaniary, że kiedyś dziobały i wyrywały wełniane kłaki z mojego suszącego się nakrycia na tapczan...dopiero jak sąsiadka mnie zawołała zaczęłam małpy odganiać, ale nie bardzo chciały odlecieć...:-)))żeby się dosuszyło nawieszałam wokół szeleszczące torby foliowe, ale i tego się specjalnie nie bały...miałam więc przymusowy dyzur przy linkach...:-))))
a co do jazdy na rowerze, no to własnie tak się stało, że nie umiem...ale sobie z tego żartuje...robię za to wiele innych rzeczy...:-)))
pozdrawiam serdecznie...:-)