Piękne krawaty,
Lecz cóż mi po nich, kiedy jestem garbaty?
W tym, w paski srebrne,
Byłoby mi do twarzy.
Ale daremnie:
I tak go nikt nie zauważy.
Choćby był z tęczy,
Choćby z papuzich był barw,
Nikt nie powie: "Jaki śliczny krawat!"
Każdy powie: "Jaki straszny garb!"
Mnie trzeba szarfy długiej,
Najcudniejszej z szarf!
Zawiążę ją tak pięknie,
Że mnie nie poznacie!
- Ach! Ach! - szepniecie -
Jaki garb!
Ale...dlaczego pan wisi - na krawacie?
J. Tuwim
Garbus
dodane na fotoforum:
serge 2009-06-15
usiadlem kiedys obok..... pogadalismy...
kicia85 2009-06-15
ciekawa fota...
ronin24 2009-06-15
Dzięki za odwiedziny i komentarz.
U ciebie światny kontrast życia w kapitaliźmie.
pogodno 2009-06-15
Boże ,mój świat,dziś opowiadałam o Twoich fotografiach gościowi który łyknoł 2 nagrody World Press Foto.
i o sweterku różowym też(dziewczynom-się wzruszyły..)
jeppe 2009-06-16
Witaj,
wczułem sie w klimat......
idealnie poukładany świat
nie pozostawia złudzeń
bez skrupułów podcina skrzydła
i kolana biczem upokorzenia
odwrócony do ciebie plecami
pokazuje swój garb
a ty naiwnie jak dziecko
wierzyłeś w jego nieskazitelność
medlay 2009-06-16
rewelacja !!!
tubylec 2009-06-16
Tuwim napisał wiele wierszy, w tym poniżej jest odpowiedź dla Jeppe.
Odi profanum vulgus. Kościół czy kawiarnia,
Republika czy koni, wiec szewców czy armia,
Naród, gmina, rodzina, uczelnia, czytelnia -
Wszystko chaos i zgroza, i pustka śmiertelna.
I w tym hucznym stuleciu tyrańskiej wspólnoty,
Śród głupich wielkorządców i tępej hołoty,
Gdzie patos lwi rozdyma mrówczą krzątaninę,
Gromadząc ludzkość w nudną, mieszczańską rodzinę,
Gdzie pustego kościoła krzykliwi papieże
Na gruzach Babilonu - babilońskie wieże
Wznoszą pośród szwargotu wyszczekanych maszyn,
A chciwa czerń szpieguje samotność serc naszych,
W tym wieku rozjątrzonym, wydętym, okrutnym -
Przechodzę, mijam, milczę: obcy, zimny, smutny.
...Et arceo
juzia 2009-06-20
świetne ujęcie :)