LEEEŻEĆ, A POLSKOŚĆ

Często spotykamy się z zarzutami, że jesteśmy antynarodowi, apolscy, i że to właśnie My wyznawaną i głoszoną przez siebie koncepcją idealną Leeeżeć osłabiamy korzenie oraz zabijamy we wrażliwej duszy narodu to, co najlepsze i najżywotniejsze. Otóż nie. Wręcz przeciwnie. Wspólnota Leeeżeć głęboko nawiązuje do swych narodowych żródeł. Oczywistym, po przestudiowaniu rodzimych dziejów, staje się fakt, że dzieje Polski, to dzieje jej bohaterów. Historia kreuje mit bohatera jako największego patrioty, zbawcy Ojczyzny. I co znamienne jest to zawsze bohater w pozycji leeeżącej. Nie inaczej. Wchodząc do gniazda orła polskiego - na Wawel, napotykamy szacowne grono królów budowniczych, obrońców i uzdrowicieli Polski, którzy leeeżą. Leeeży także idol dozorców (gospodarzy domów) - romantyczny marszałek Piłsudski wraz ze swą Kasztanką i szablą. I bez trudu udowodnić można, że jest to jedna z pierwszych oficjalnych leeeżalni na ziemiach polskich. W świetle dotychczas opublikowanych dokumentów Samodzielnego Ośrodka Badawczego Wspólnoty Leeeżec, pierwsza chronologicznie leeeżalnia znajduje się w kolebce państwowości - katedrze gnieźnieńskiej. Leeeży tam po dziś św. Wojciech, co we worku z Prusiech Wschodnich był powrócił. Tyle fakty. W mroku historii mówionej, w oparach baśni i podań ludowych giną książęta słowiańscy, których wielbiono, gdy ci w pozycji leeeżącej pozostawali, vide - kopiec Wandy, co Niemca Fietke nie chciała. Kościec państwowości polskiej nierozerwalnie związany jest z organizacją Kościoła katolickiego i jego przywódców. Bohaterowie kościelni przedstawiani są jako wzór cnót wszelakich, ideał do naśladowania. I nie będzie przesadzonym twierdzenie, że to głównie dzięki nim Polska przetrwała okres zaborów, wojen i tego co potem. A przecież gdyby wsłuchać się w to co wierni wyśpiewują usłyszymy m.in. "... dzieciątko Jezus w grobie leeeży i spogląda na Ojczyznę miłą". Nie wolno nam zapominać także o niezwykle istotnym czynniku narodowotwórczym jakim jest nurt patriotyczny w literaturze polskiej. Nie byle kto, bo Juliusz Słowacki pisał przecież o polskości, co "... w czerepie rubasznym leeeży". Niemniej ważnym jest poemat "Kiedy prawdziwi Polacy powstaną", z czego wynika niezbicie, że prawdziwi Polacy leeeżą. A uznany za największą epopeję narodową "Pan Tadeusz"?! Najważniejsza wszak wypowiedź dzieła pada z ust patrioty nawróconego - księdza Robaka, który przez całą Księgę przebywa w pozycji leeeżącej. Nie inaczej w szczytowym osiągnięciu romantyzmu polskiego - "Dziadach", w których to Gustaw-Konrad swój słynny monolog, czyli Wielką Improwizację wygłasza w czasie ataku epilepsji, a więc w trakcie leeeżenia z elementami tarzania się - o czym tak szeroko na łamach Tygodnika Leeeżeć rozpisywał się swego czasu jeden z tęższych umysłów Wspólnoty - dr Marek Jahoda. Równie brzemienne dla wymowy poematu słowa wypowiada ksiądz Piotr, kiedy to we własnej celi leeeży krzyżem. Co prawda Mickiewicz, przeszedł do historii w pozycji siedzącej i to podpartej, ale jak dość powszechnie wiadomo, po pierwsze był Litwinem, po drugie współpracował z caratem, czego dowodem "Sonety Krymskie", i po trzecie wreszcie, zmarł na syfilis w Turcji, więc prawdopodobnie nie jest wzorem do naśladowania dla teraźniejszych obrońców Boga, Honoru i Ojczyzny. Jak wynika niezbicie z przytoczonych powyżej faktów, samym swym istnieniem Wspólnota Leeeżeć sięga głęboko w tzw. polskość i wala się tym po pachy. Zatem bez fałszywej skromności powiedzieć możemy, wraz z innymi pomniejszymi przywódcami narodu, że głęboko na sercu leeeży nam dobro Polski i Polaków. Amen.
dr Marek Jahoda
https://www.wl.art.pl/b5_pol/txt1.html