O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,
W brązie zachodu kute wieczornym promieniem,
Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa,
Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem.
Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w słońcu,
W bezwietrzu sennym ledwo miesza się, kołysze,
Gdy z łąk koniki polne w sierpniowym gorącu
Tysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą ciszę.
Z wolna wszystko umilka, zapada w krąg głusza
I zmierzch ciemnością smukłe korony odziewa,
Z których widmami rośnie wyzwolona dusza...
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa!
Leopold Staff – Wysokie drzewa
jukomi 2008-02-23
Śliczny na tle tego nieba.
dream 2008-02-23
Witaj :-)
Pieknie .....tak poetycko....i obraz i ten wiersz.....
Podoba mi się bardzo...
Pozdrawiam cieplutko :-)))))))
jantaria 2008-02-23
WOW! Mowę mi odjęło... Trwam w zachwycie...
Krzysiu, to jest... ARCYDZIEŁO! Gratulacje!!!
Tak tajemnicze to drzewo, kolory urzekające...
I dobór wiersza... Jesteś WIELKI!
Pozdrawiam Cię cieplutko :*
henry 2008-02-23
aaa. dzieki za słowa uznania... Jest mi niezwykle miłe, ze autor takich fotek, zrwócił uwage na moje...
hanyska 2008-02-23
....................lubia sie dziwać na Twoje fotki.....tela w nich ciepła....:) pozdrowiom
magdaa 2008-02-23
Dziękuję za odwiedziny i komentarz do moich zdjęć, jest mi tym bardziej miło, że autor takich zdjęć, jak wyżej patrzy i na moje fotki ;)
Pozdrawiam, miłego wieczoru :))))
magdaa 2008-02-23
"O dębie" - Jarkos
Na wielkim pustkowiu pośrodku równiny
Stał raz dąb wiekowy o bujnych konarach
Nie jedno już przeżył i nie jedno widział
Korzenie swe nurzał we mglistych oparach
Stał dumny, wyniosły i ze wszystkich szydził
Śmiał się z kwiatów polnych co to pod nim rosły
Że mają trzy listki, gdy ich on ma tysiąc
Że są takie małe i gną się od rosy
Wydrwiwał też trawę za jej smukłe ciało
Kpił, że się poddaje byle wietrzykowi
Podczas gdy on wielki kiedy wiatr zawieje
Tylko delikatnie swoją twarz odsłoni
Lecz kiedyś zdarzyła się rzecz niesłychana
Zawiał wiatr tak silny i tak silnie dmuchał
Że dąb wyrwał z ziemi i przeniósł daleko
Odtąd nikt już przezwisk dębowych nie słuchał
A te wątłe kwiaty i te trawy smukłe
Kiedy wiał wiatr silnie one się zginały
Dały mu się smagać, nie krzyczały w niebo
I pewnie dlatego w tym świecie przetrwały
Jakiż z tego morał dla nas ludzi płynie ?
Czy weźmiemy z tego choćby coś dla siebie ?
Nie wyśmiewaj nigdy inności drugiego
Choćby on tak bardzo różnił się od ciebie
Bo czyś dębem wielkim, czy też wątłą trawą
Miejsce jest dla wszystkich na tym pięknym świecie
Więc nie drwij z nikogo, z jego odmienności
Bo w końcu i ciebie jakaś inność zgniecie !
kropek3 2008-02-24
Bardzo ladny okaz
lukicze 2008-02-24
ładnie pokazany :) ... podobnie jak Ty zrywałem boki, jedyne co przyszło mi do głowy to poetycka refleksja:)
powaga 2008-02-25
jeszcze raz przyszłam popodziwiać właśnie "dostojne" teresa7 dobrze to określiła.... dostojne
fanabe 2008-02-28
majestatyczne, posągowe, w niesamowitej tonacji i wiersz jako dopełnienie - wspaniałe!
adka85 2008-03-02
fajowy : )
moncherie 2008-03-16
Nie było mnie jakiś czas a tu tyle pięknych ,nowych zdjęć...
Pozdrawiam serdecznie :)
franek 2008-04-14
Słonko ma bardzo piękne zwyczaje,
mówi dzień dobry gdy rano wstaje,
a my Ci mówimy dzień dobry złotko,
ściskamy cieplutko, całujemy słodko!
MIŁEGO I SŁONECZNEGO DNIA ŻYCZYMY.