Wybraliśmy się na wycieczkę do Sulejowa i nad zalew. I określę to jednym słowem : rozczarowanie. Zero, ludzi, zero przygotowań do sezonu. I totalne zero przysposobienia do majówki. W Dąbkach wszystko porosło trawą, nawet korty tenisowe. Hotelik w którym jeszcze chyba za trzy lata temu spaliśmy, zamknięty na trzy spusty, chyba splajtował. Wielki smutek i rozczarowanie jeśli wspomnieć czas campingów i gwaru jaki kiedy towarzyszył temu miejscu. Aż nie chciało się sięgną po aparat. Chyba trzeba było do Arkadii i Nieborowa :)
dafre1 2016-05-03
Krzysiu, gwar tu jeszcze będzie latem. Ale to też nie dla mnie. Najlepszy czas na Zalew Sulejowski to mroźna zima albo jesień,o czym już mówiłam wielokrotnie...
Pozdrawiam Was serdecznie :)
dafre1 2016-05-03
A całkiem przyjemnie było kiedyś nad zalewem w maju:
http://www.garnek.pl/liw12/9607612/zalew-sulejowski-oczywiscie
katka12 2016-05-03
właśnie, wtedy może byśmy na siebie wpadli;)
babcia1 2016-05-03
Może jeszcze zapełni się Sulejów tylko pogoda się wyklaruje!!
qwitek 2016-05-03
Jak na taki zalew i bliskość Łodzi to cieniutko.Tylko jeden żagielek na horyzoncie.Może więcej atrakcji było w mieście?