Korfu...
... Dwie plaże, dwie zatoczki – prawdziwie pocztówkowy widok. Pomimo tej całej „pocztówkowości”, nie ma tutaj tłumów turystów. Wszystko pewnie dlatego, że trzeba sobie zadać trochę trudu aby tu dotrzeć. Do samej plaży nie dojedziemy samochodem, trzeba wybrać się pieszo. Warto ubrać buty lepsze niż japonki – szlak jest nieco wymagający, miejscami bardzo kamienisty. Widoki robią wrażenie od pierwszych metrów. Dotarcie do Porto Timoni zajmuje jakieś 30-40 minut, ale to też zależy od tego ile zdjęć robi się po drodze. Do zatoczek można też dotrzeć łódką, oczywiście za opłatą. Przewoźnik zawozi i przywozi o określonej godzinie. My widzieliśmy zatoczki i od góry i od strony wody, z morza. Z góry prezentują się o wiele lepiej.