Łazienki Królewskie

Łazienki Królewskie

Jesień
Szelestem spadających z drzew liści
Chłodnym dotykiem dni i nocy
Podkładając nam osamotnione myśli
Objawiła się jesień w pokażnej mocy
Nie raz bębniąc deszczem pobudkę
Przelękła ostatnie resztki lata

W pogodzie jak co roku kapryśna
Wilgotnym pocałunkiem wita rankiem
Oziębłym uściskiem żegna wieczorem
Czasami w południe bywa znośna
Jeśli jest tylko w dobrym humorze
Łaskawie zwracając się do świata

Przybrała naturę według swego gustu
Nie skąpiąc w różnorodnych barwach
Sięgając po słoneczne promienie nieba
Wszystko oprawiła w złocistą ramę
Nie chcąc być gorsza od lata...
Pragnąc tak samo być kochaną

Raz cicha melancholią dnia usypia
Taka niepozorna szara myszka
Innym razem pohula z wiatrem
Roztańczy drzewa przegnie konary
Strącając na ziemie kasztany...
Tak chętnie przez dzieci zbierane

Przez jednych lubiana mile widziana
Złotą jesienią zwana i wychwalana
Przez drugich z niechęcią przyjęta
Zanudza po brzegi całymi dniami
Lecz należy do czterech pór roku
Przyjmijmy ją z otwartymi rękami

agas14

agas14 2011-11-07

...też mam takie zdjęcie,tylko zrobione rok temu...pozdrawiam serdecznie...:)

deniska

deniska 2011-11-11

Super ujęcie..
Po dniu pięknym i wspaniałym mówię Tobie sercem całym dobranoc i miłego weekendu!

dodaj komentarz

kolejne >