pomoria 2011-06-19
a ja niedawno wywaliłam syfon...bo doszłam do wniosku po co mi on, jak nie mam nabojów do niego...
jako dziecko zawsze się bałam tego "burknięcia" przy jego ładowaniu...ale to były czasy...
przypomniała mi się też woda "gruźliczanka" z saturatorów...przepyszna z sokiem malinowym...:-)
pomoria 2011-06-19
re:masz rację z tym, że nikt jakoś nie chorował, a te szklanki płukali w wodzie z hydrantu...nie mówiąc już o tym, że nie wiadomo kto pił z takiej szklanki wcześniej...:-)))
buziole...:-)
baygel1 2011-06-19
Cudowności ,to były piękne dni.To se ne wrati.Niy te czsy takie siermiężne a jednak za nimi tęsknimy.Inaczej sie żyło i ludzie byli inni.Nie było tego pędu i a zdaje się,że jakby czas płynął wolniej.Ale to juz było i tylko możemy sobie powspominać.A Blanco już wraca ,mam nadzieję ok.soboty.To dopiero będzie wilka radość i dzikowanie.Mój to nawet na spacerach nie interesuje się innymi psami.A u nas całe przedpołudnie padało ,a pod wieczór zrobiło sie dość przyjemnie ,mimo ciężkich chmur,ale byliśmy na długim spacerze i Baygel wybiegał sie wśród traw i wrócił nawet uszczęśliwiony.Teraz śpi sobie i lekko pochrapuje zadowolony z życia.Ja Wam również życzę spokojny i kolorowych snów.Dobranoc.pa.
slavo 2011-06-19
ciekawe,,, ja coś też mam po dziadkach:)
miłego wieczorku Tesiu:)dziękuję za odwiedzinki:)pozdrawiam serdecznie i miło Cię:):)**łapka dla Stefanka od Toffika
fioonaa 2011-06-20
Miłego tygodnia życzę :)
gama1 2011-06-20
Fajne zbiory Tesiaczku, a jeden eksponat taki mi cosik znajomy ;))
Miłego poniedziałku, pozdróweczka serderczniaste :))
slavo 2011-06-20
pozdrawiam Cię serdecznie i miło Tesiu :):)
http://www.youtube.com/watch?v=pCeetupwpPo&feature=related
olena 2011-06-20
Tesiu jakie masz wspaniałe hobby.. Jestem pod wrażeniem.