Stop pornografii !!!

Stop pornografii !!!

https://www.masturbacja.brat.pl/pornografia-stop.php

Ted Bundy pod wpływem pornografii zgwałcił, a potem zabił sto kobiet. Tuż przed swoją śmiercią, w wywiadzie z psychologiem ze skruchą w sercu wyznaje przyczynę swojego tragicznego w skutkach zachowania i ostrzega społeczeństwo przed uzależniającym wpływem pornografii.

Każdy człowiek otrzymał od Boga dar płciowości. Dar ten przenika wszystkie płaszczyzny człowieczeństwa oraz wskazuje na wartość i godność człowieka jako obrazu samego Boga. Płciowość umożliwia budowanie relacji z innymi ludźmi. Uzdalnia do wyrażania miłości oraz przekazywania życia. Każdy człowiek powinien być odpowiedzialny za ten niezwykły dar. Wyposażeni przez Boga w wiele różnych talentów mamy starać się dbać o osobisty rozwój, zmierzając do pełni człowieczeństwa, do świętości. Rozwój wewnętrzny człowieka zależy między innymi od tego, czym karmi on swoje oczy, umysł i serce. Jeżeli człowiek patrzy na rzeczy dobre, to napełnia się Bożym światłem, stając się zarazem światłem dla innych. Bóg przypomina nam, że podobają Mu się ci, którzy starają się żyć według ducha. Dążenie do spełniania zachcianek ciała prowadzi do śmierci. Spełnianie ich powoduje sprzeniewierzanie się prawu Bożemu oraz zasadom, które Stwórca wpisał w naturę człowieka. Każdemu zagraża „pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia” -jak powiedział św. Jan (1 J 2, 16). Uleganie pożądliwości ciała i oczu komplikuje życie ziemskie i niszczy zdolność do życia wiecznego.

Czytelnym przykładem zniewolenia nałogiem pornografi był Amerykanin Ted Bundy, który pod jej wpływem zgwałcił, a potem zabił sto kobiet. Psycholog James Dobson dzień przed wykonaniem kary śmierci został przez zabójcę poproszony o rozmowę, w której 42-letni Ted – człowiek już nawrócony – ze skruchą w sercu ukazał przyczynę swojego tragicznego w skutkach zachowania i ostrzegł społeczeństwo przed uzależniającym działaniem pornografi. Zaapelował, żeby bronić się przed jej niszczycielskim działaniem, prowadzącym do destrukcyjnego zachowania. Przeanalizujmy ten przedśmiertny wywiad.

Wywiad psychologa Jamesa Dobsona z Tedem Bundym, gwałcicielem i mordercą 100 kobiet
– (...) Wróćmy do początków. Wyrosłeś w rodzinie zdrowej?

– Tak!

– Czy sam nie uległeś kiedyś jakiejś przemocy seksualnej, jakimś szczególnym szokom?

– Nie, nigdy. I to jest też tragedią: wychowałem się we wspaniałej rodzinie. Moi rodzice byli czujni i pełni miłości. Mam pięcioro braci i sióstr. Chodziliśmy razem do kościoła, moi bliscy nie pili, nie palili, byli przeciwni grze hazardowej, nie cierpieli przemocy czy kłótni w domu. Zdarzały się nieraz problemy, ale w każdym razie moją sytuacją rodzinną nie można wyjaśnić tego, co się stało. Raczej chciałbym przypomnieć, jak mając 12 lat, odkryłem pornografię w sklepie blisko naszego domu. Wraz z kolegami przebywałem często na ulicy. Szperaliśmy wśród śmieci i czasem znajdowaliśmy tam czasopisma pornograficzne bardziej hard.

– Chcesz powiedzieć takie, gdzie były ilustracje ze scenami gwałtów?

– Tak. I chcę podkreślić, że właśnie ten rodzaj pornografii jest najbardziej niebezpieczny. Mówię to z doświadczenia osobistego. Było to doświadczenie ciężkie, straszne. Pornografią najszkodliwszą jest ta, która pokazuje gwałty seksualne. Gwałt i seks razem wzięte wzbudzają straszne pragnienia.

– Pamiętasz swe myśli z tego czasu?

– Zanim odpowiem, chcę jedno wyjaśnić: nie szukam usprawiedliwienia. Biorę na siebie całą odpowiedzialność za to, co zrobiłem. Ale uważam, że to pornografia popchnęła mnie na drogę gwałtu. To ona podniecała moją wyobraźnię. Potem stałem się niewolnikiem swoich wyobrażeń.

– Chciałbym to lepiej zrozumieć. Twoje wyobrażenia, pobudzane przez pornografię, osiągały taką siłę, że czułeś nieodpartą potrzebę, żeby je urzeczywistnić?

– Właśnie tak. A działo się to stopniowo. Za każdym razem szukałem w pornografii silniejszych, potężniejszych emocji. Jest to jakby narkotyk, bez którego nie można się obyć. Aż człowiek odkrywa, że i to mu nie wystarcza.

– Przedtem nie myślałeś, że można popełnić takie przestępstwa?

– Najpierw czuje się brutalną potrzebę czynienia tego rodzaju rzeczy, a potem do tego dochodzi. Chcę, żeby ludzie zrozumieli: byłem człowiekiem normalnym, nie spędzałem dni w barze na piciu, nie byłem włóczęgą czy zboczeńcem. Miałem dobrych przyjaciół, prowadziłem normalne życie – z wyjątkiem tych niszczycielskich wyobrażeń, które ukrywałem. Kiedy aresztowano mnie po raz pierwszy, szok i przerażenie moich bliskich były spowodowane również tym, że uważali mnie za porządnego amerykańskiego młodzieńca. Tego się nigdy nie spodziewali. Wrażliwość i sumienie, jakie mi dał Bóg, były nienaruszone, ale w owych chwilach bywały nieczynne. Ludzie muszą zrozumieć, że kto jest pod wpływem gwałtu, zwłaszcza gwałtu z pornografii, nie jest urodzonym potworem. Moja rodzina była wierząca i wspaniała, ale nie ma żadnej ochrony przed wpływem pornografii, na którą godzi się zbyt tolerancyjne społeczeństwo.

– Wiem, że wierzysz w to, co mówisz. Jestem tutaj, żeby zebrać to ostatnie orędzie, jakie chcesz przekazać: pornografia brutalna przynosi ludziom szkodę i jest przyczyną zabójstw i zgwałceń.

– W więzieniu spotkałem wielu ludzi, których do gwałtu doprowadził, tak jak mnie, wpływ brutalnej pornografi. Bez niego moje życie i życie tylu innych osób byłoby lepsze.

– Czy uważasz za słuszną karę, jaką ci wymierza państwo?

– Nie chcę umierać. Ale zasługuję na jak najsurowszą karę i uważam, że społeczeństwo musi się bronić przed takimi ludźmi jak ja. Ufam jednak, że ten wywiad pokaże, iż społeczeństwo winno się chronić przed sobą. Nie ma sensu, żeby porządni ludzie potępiali Teda Bundy’ego i przechodzili obojętnie obok kiosków pełnych czasopism por-nografcznych, które rodzą Tedów Bun-dych. Moja śmierć nie przywróci życia pięknym dziewczynom, które zabiłem, ani nie złagodzi bólu ich rodziców. Trzeba coś zrobić zawczasu...”.

(Madre di Dio, 4/1989 r.)

Ten poruszający wywiad jest niezwykłym ostrzeżeniem dla każdego, kto sięga po pornografię. Znieważanie daru płciowości przez kontakt z pornografią prowadzi do uzależnienia seksualnego, do śmierci – zarówno w wymiarze duchowym, jak i fizycznym.

Z wywiadu z Tedem Bundym widać, jak pornografia wpływa na postawę człowieka oraz zmusza go do dewiacyjnych zachowań; deprawuje go ona i prowadzi do wynaturzeń płciowych. Warto zatrzymać się nad niektórymi jej skutkami, aby umocnić się w postawie czystości, ochronić tych, co mogą być nią zagrożeni, a osobom mającym z nią kontakt pomóc w uwolnieniu się od tego nałogu.

Materiały pornograficzne zamieszczone w książkach, czasopismach, filmach czy na stronach internetowych wypaczają podejście do płciowości oraz do ludzkiego ciała jako wartości i daru otrzymanego od Boga. Tym samym przez kontakt z pornografią zrywa się więź z Bogiem. Pornografia w brutalny sposób łamie poczucie intymności i całkowicie niszczy czystość płciową. Kontakt z pornografią zaburza, a potem wręcz uniemożliwia naturalny rozwój człowieka.

Najpierw zaczyna się od kontaktu z miękką pornografią. Takie wejście w nią powoduje stawanie się niewolnikiem niszczycielskich wyobrażeń. Po pewnym czasie osobie uzależnionej to już nie wystarcza i zaczyna szukać materiałów pornograficznych o charakterze coraz bardziej drastycznym i dewiacyjnym. Sięga się więc po pornografię twardą, która ukazuje gwałty seksualne. Całe życie tak uzależnionego człowieka zostaje zdominowane przez pożądanie oraz seksualną przemoc. W końcu pragnie on doświadczyć, jak to, co oglądał, dokonuje się w życiu. Stąd prosta droga do molestowania seksualnego, dewi...