Rosło samotne drzewo
Choć blisko lasu
Wiatr zrywał jego listki ulotne
Łamał gałęzie od czasu do czasu
Drzewa w lesie głośno szumiały
Gałęziami swymi kołysały
A ono stało tak samotnie
zrzucając liście na jesień smutnie
Na wiosnę wypuszczało na nowo pąki
lecz były one bladsze od koloru łąki
Aż uschło dnia pewnego
Nie mając przyjaciela swego...
Autor Basik1 (z sieci).
beskid 2022-04-02
Samo zycie , wiersz doskonale pasuje do powalonego drzewa , calosc bardzo fajna !!!
brunat5 2022-04-02
Wszystko przemija,taki jest ten świat.Drzewa usychają,my usychamy i tak w kółko Macieju jak to mówią.Pozdrawiam i miłego weekendu Boguś ci życzę.
krycha2 2022-04-02
...i przyroda się starzeje...choruje i pada....Taka kolej rzeczy w tej przyrodzie.