Sprawiłem sobie sentymentalny i rocznicowy wypad nad stawek, na który w dzieciństwie przychodziłem z wędką.
W te wakacje przypada 60-ta rocznica, kiedy ostatni raz tu byłem- przed wyjazdem do internatu.
Dziś posiedziałem tu z kolegą z tamtych lat-połowy mizerne, bo zajęci byliśmy wspomnieniami z dzieciństwa.
Z mojej rodzinnej wsi pozostał tylko jeden kolega...