uczmy się słuchać :D

uczmy się słuchać :D

https://malenski.wrzuta.pl/audio/7WO16DFmQlO/blackmore_s_night_-_locked_within_the_crystal_ball

(...) Kobieta ukazuje swoje uczucia
nie tylko słowami, ale całą sobą.
Często nawet mimo woli.

(...) To właśnie wewnętrzny stan uczuć decyduje o widocznym na zewnątrz nastroju kobiety, a nawet o nastawieniu do życia i jego sensu.

(...) Kobieta ma w sobie naturalną potrzebę komunikowania o swoich uczuciach.

(...) panie w ogóle nie podejmują trudu ukazania mężowi potrzeby uznania dla siebie. Sądzą, że on sam to powinien wiedzieć. (...) :)

Żona musi mówić mężowi
o swoich emocjonalnych potrzebach,
bo on sam się ich nie domyśli.
===
Wiele pań biernie oczekuje (nieraz całe życie), że mąż się wszystkiego domyśli. I tu namawiam do pogodnego pogodzenia się z tym, że on się po prostu nie domyśli.

Może by było nawet romantyczniej, gdyby sam odkrył potrzebę żony, ale skoro jest to praktycznie niemożliwe, nie warto tracić czasu i próżno się łudzić.
Bez sensu i - co gorsza - bez nadziei na pozytywny skutek jest mówienie: "Przecież każdy to powinien wiedzieć, przecież ja na jego miejscu..."
Drogie panie, z całym szacunkiem dla was, ale nigdy żadna z was nie stanie na miejscu żadnego mężczyzny, nie przejmie jego sposobu myślenia i widzenia świata, jego uczuć i emocji, w końcu jego ograniczeń i blokad. Może co najwyżej, stanąć stopami na podłodze tam, gdzie on stał przed chwilą, lecz nie będzie "na jego miejscu". Trzeba w ogóle zanegować powszechnie panujący mit, mówiący, że jeżeli ktoś mnie kocha, to tym samym tak dobrze mnie zna, że powinien wiedzieć, jakie są moje pragnienia, potrzeby, lęki. Tymczasem to tylko Bóg tak nas zna.
Natomiast w budowaniu więzi miłości bardzo ważne jest mówienie, komunikowanie, właśnie o swoich pragnieniach i potrzebach, a przede wszystkim o uczuciach.
Myślę, że kluczowym osiągnięciem na terenie uczuć, otwierającym drogę do wielu sukcesów i radości, byłoby upowszechnienie pomysłu, że żona ma być dla swojego męża nauczycielką wiedzy o swoich uczuciach. Tę wiedzę o sobie samej ma każda kobieta największą na świecie (...)

(...)
nie da się żyć i budować szczęściodajnych więzi międzyludzkich bez dobrego komunikowania się
(...)

/fragm. książeczki "Ewa czuje inaczej" Jacek Pulikowski/ Poznań, wydawnictwo: tel (061) 870-86-85

+ "na wesoło": :D(!) I nie interesuje mnie czy mam wybredne, czy niewybredne poczucie chumoru, lecz brzuch mnie rozbolał!!! Komizm! https://www.garnek.pl/tom71q/19983151

A tutaj coś, na utrwalenia tego uśmiechu i radości! :D
https://youtu.be/ap7lgzSiIX0 - Megam/pomarańczowe lato

davie

davie 2012-05-11

Ach , te damskie nogi... !
z wdziękiem się poruszają
fascynują
męskie oczy przyciągają.

zimowa

zimowa 2012-05-11

niebieska trawa:D

spoko

spoko 2012-05-11

Uczymy się słuchać i patrzeć......;)

dodaj komentarz

kolejne >