Nusia o sarnich oczach ZOSTAŁA NA STAŁE W DOMU TYMCZASOWYM

Nusia o sarnich oczach ZOSTAŁA NA STAŁE W DOMU TYMCZASOWYM

Mówi się, że wypadki chodzą po ludziach. Chodzą też po psach…
Jako maleńki szczeniaczek, Nusia spotkała się z rozpędzonym autem. Wraz ze swym rodzeństwem, została wystawiona w kartonie na poboczu drogi.
Z rozległym urazem miednicy i tylnej łapki trafiła do schroniska, gdzie przeszła pierwszą operację. Następnie udało się dla niej znaleźć dom tymczasowy, gdzie nadal przebywa. W grudniu przeszła kolejną, bardzo skomplikowaną operację obustronnego usunięcia główki kości udowej. Dzięki rehabilitacji może już biegać i szaleć, jak na młodego psa przystało.
Niestety, w bliżej nieokreślonej przyszłości czeka ją jeszcze operacja trwałego unieruchomienia kolana, które również ucierpiało w wypadku i postępuje w nim proces zwyrodnieniowy, a potem kolejne serie rehabilitacji. Przed nią jeszcze wiele lat życia i trzeba zadbać, by mogła się nim cieszyć bez bólu.
Nusia ma obecnie 11 miesięcy. Cieszy się życiem, biega, bawi się, a niesprawna łapka wcale jej w tych harcach nie przeszkadza.
Nuśka jest przyjacielem całego świata – kocha ludzi, zwierzęta – do każdego podbiega z ufnością Na szczęście zapomniała człowiekowi zło, którego od niego doznała.
Sunia bez problemu zostaje sama w domu, jest grzeczna i czysta. Ładnie chodzi na smyczy.
Jest zdrowa, zaszczepiona, odrobaczona i wysterylizowana. Do pełni szczęścia brakuje jej już tylko domu i wyjątkowej rodziny, która ją pokocha taką, jaka jest, będzie o nią dbała i już nigdy nie zawiedzie.

piwolub

piwolub 2014-03-01

A ja mam zupełnie odwrotny problem. Nieopodal mojej działki mieszka 89-letni dziadek Tomasz. Uroczy Pan, który ma niespełna rocznego pieska. Nie daje sobie z nim rady od dłuższego czasu. Ledwo jemu na życie starcza pieniędzy, a co dopiero zadbać o zwierzaczka.

Ja nie mam warunków dla psa bo połowę roku spędzam poza Polską. Nie znam nikogo, kto by tego kundelka chciał. I co zrobić ? Oddać do schroniska jako bezdomnego ? Serce mi pęka na samą myśl o tym bo stres dla zwierzaka jest tam ogromny. Łzy w oczach mam z bezsilności. Ale co zrobić ludziska ? Co zrobić ?
pozd

szukam

szukam 2014-03-04

Może zrób zdjęcia psiakowi i wrzuć kilka ogłoszeń np. na tablica.pl, gumtree, zrób wydarzenie na FB. Jeżeli piesek młody, szybko powinien znaleźć dom. Lub poszukaj jakiejś organizacji która pomaga zwierzętom i tam zgłoś problem. Powinni pomóc. W jakim mieście mieszkasz? (podaj jeżeli możesz). Poszukam ludzi z Twojej okolicy, postaram się pomóc.

dodaj komentarz

kolejne >