Wiadomo, to koniec listopada a nie lipiec i zima ma prawo, a nawet obowiązek zaskoczyć wszystkich.
Tak na marginesie, to doskonała metoda na ograniczenie prędkości w terenie nie/zabudowanym- zasypać miasto śniegiem i mieć z głowy piratów drogowych... p.s. 8 km/2h- to się nazywa zawrotna prędkość. Tyle czasu mi zajął powrót z pracy do domu.
dodane na fotoforum: