Wczesnym rankiem zobaczyłem za oknem w ogrodzie liska. Nerwowo chwyciłem za kamerę i strzelałem na oślep. Tylko jedna fotka wyszła w miarę nieporuszona. Nie było czasu na ustawienie parametrów ekspozycji. Odwiedzały mnie już bażanty, zające, sarny. Lisek pojawił się pierwszy raz.
lidia23 2015-07-29
fajnie wyszło:)
gratuluję:)
ja mam lisa zrobionego tak wcześnie rano,że zamiast oczu ma dwie świecące latarenki:))
za wcześnie było,jeszcze szaro..