im bliżej wyjścia tym bardziej krajobraz "łagodnieje"...
...choć wciąż można natknąć sie na..."dziwadełka" ; )
ścieżką biegnacą od jeziorka podchodzimy do zabudowań...
...i tam kończy sie nasz spacer po "Altamont House & Gardens"
"rzecz działa się w sobotę" i gdyby ktoś powiedział mi,tamtego dnia,że jutro (czyli w niedzielę) wybędziemy na jeszcze dłuższą wycieczkę do kolejnego "zamkoogrodu",nie uwierzyłbym !!!
a jednak...tak właśnie się stało !!!!!!
gdzie wybyliśmy i co widzieliśmy,pokażę Wam jutro ; )
...zaraz weekendzik,ale fajnie !!!!!!! : )