...dzień drugi, czyli...

...dzień drugi, czyli...

...opalanko, micha i...jaskinia : )))
...zamówiliśmy rybi mix w cytrynowo-pieprzowym sosie
...kelner przynióśł poporcjowane cztery różnego gatunku ryby, po zjedzeniu których byliśmy pękaci jak beczki
...poprosiłem o rachunek
...na co "ober" z usmiechem odparł: "to jeszcze nie koniec" i na stół wjechała gigantyczna patelnia z posdmażonym ryżem okraszonym kawałkami kalmara
...wymieniliśmy spojżenia i...zamówiłem kolejne piwo !!! : ))))

dodane na fotoforum:

mopsik

mopsik 2011-05-15

No to po takim żarciu ile przytyliście?

henry

henry 2011-05-15

oj obżartuchy z Wa... hehe.. ale nie dziwię sie.. wyżerka ekstra!

barossa

barossa 2011-05-17

trzeba korzystać z atrakcji kulinarnych,jakie oferuje miejsce wakacyjnego wypoczynku:))

alicja13

alicja13 2011-05-17

Zazdroszzce tych zarc.... Nie dosc, ze pyszne to podane...

dodaj komentarz

kolejne >